CSR to nie dobroczynność

Biznes
CSR

W powszechnej świadomości utarło się nazywanie CSRem wszystkiego, co biznes robi dla dobra otoczenia. Tymczasem istnieje duża różnica pomiędzy doraźnymi działaniami charytatywnymi, a CSRem, który ma trwale zmieniać naszą rzeczywistość.

CSR (Corporate Social Responsibility), czyli społeczna odpowiedzialność biznesu to wciąż pojęcie niejednoznaczne i otwarte na różne interpretacje. Moim zdaniem przez wiele firm i osób, CSR wciąż jest mylony z działalnością charytatywną, a takie rozumienie pozbawia nas szans na realną zmianę

CSR to odpowiedzialność, a nie korporacyjna „hojność”

Działalność charytatywna to ostatni szczebel decyzyjny w firmie. To często pomysł na to, jak podzielić się zyskami. Tak rozumiana dobroczynność to jeden z finalnych kosztów biznesu. Tymczasem CSR leży u podłoża działań biznesowych i odpowiada na pytanie: w jaki sposób firma może prowadzić swoją działalność, aby zwiększać pozytywny wpływ na otoczenie?

Przyjrzyjmy się temu podziałowi na przykładzie Grupy VIVE. Nasze działania CSR zapisane są w DNA naszej firmy. Wyrażają się w tym, że prowadząc biznes, zmniejszamy ilość odpadów tekstylnych w otoczeniu. Wykorzystujemy je ponownie lub przekształcamy w zupełnie nowe surowce. Gdybyśmy w tym obszarze chcieli prowadzić jedynie działalność charytatywną, moglibyśmy np. sfinansować akcję polegającą na zbieraniu używanych tekstyliów. To dwie zupełnie różne rzeczy. CSR stara się dotrzeć do przyczyn problemów i rozwiązywać je na poziomie ich powstawania. Działalność charytatywna to głównie (choć nie zawsze) przeciwdziałanie skutkom niekorzystnych zjawisk. Działalność charytatywna ma oczywiście swoje miejsce w przestrzeni biznesowej. Niesie wiele dobrego i jest zazwyczaj jedynym sposobem przeciwdziałania skutkom szkodliwych działań. Grupa VIVE zresztą angażuje się w wiele takich działań, np. wspierając bezpośrednio dzieci poszkodowane przez los. Jednocześnie to w działaniach CSR powinniśmy upatrywać nadziei na trwałe zmiany i na lepsze jutro.

Koszty czy inwestycje?

Gdy patrzę na nasz biznes, wyraźnie widzę, że nie da się go prowadzić rezygnując z celów CSR. To odróżnia CSR od wsparcia charytatywnego, z którego można się stosunkowo łatwo wycofać. Oczywiście nie zamierzamy tego robić i dobroczynność pozostaje ważnym elementem naszych działań. Ta różnica pokazuje jednak stopień zespolenia CSR z istotą prowadzonego biznesu. Wracając do rozróżnienia wspomnianego na wstępie, dobroczynność pojawia się na końcu procesu biznesowego, jako jeden z finalnych wydatków. Ten sposób na podzielenie się wypracowanymi zyskami niesie oczywiście za sobą określone korzyści wizerunkowe. Jednak o wiele szerszym echem wśród odbiorców odbija się CSR rozumiany jako działanie biznesu trwale przeobrażające otoczenie: wzmacnia rozpoznawalność marki, zwiększa lojalność klientów i innych interesariuszy oraz pomaga utrzymać kluczowych pracowników. Pracownicy, klienci i partnerzy takiej organizacji – całkiem słusznie – mają poczucie swojego udziału w realizowaniu celów zrównoważonego rozwoju.

Im większy wpływ, tym większa odpowiedzialność

Koniec końców nazwy pozostaną jedynie nazwami, a wpływ na otoczenie wywierają konkretne działania podejmowane przez poszczególne firmy. To od zarządzających nimi ludzi będzie zależeć ile odpowiedzialności faktycznie będzie w działaniach CSR danej organizacji. Działalność charytatywna może być jednym ze sposobów, w jaki firma dba o swoje otoczenie. Dobroczynność sama w sobie nie wystarczy jednak do rozwiązania najbardziej palących problemów społecznych czy środowiskowych. To działania CSR mają szansę zmienić przyszłość, jaką szykujemy dla naszych pokoleń.

Porozmawiajmy o tym,
jak rozwinąć Twój biznes

Skontaktuj się

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby usprawnić działanie strony. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Czytaj dalej